Obecnie na rynku pracy decydujący głos mają pracownicy – to powoduje, że firmy zmuszone są konkurować o najlepszych specjalistów. Pozyskanie i utrzymanie w procesie rekrutacji osób odpowiadających oczekiwaniom pracodawców to nie lada wyzwanie dla rekruterów. O kogo toczy się największy bój i jak wyjść z niego zwycięsko, zatrudniając najlepszego kandydata?
Specjaliści z branży IT nadal na topie
Jak pokazują badania największym zainteresowaniem rekruterów już od dłuższego czasu niezmiennie mogą pochwalić się specjaliści z branży IT. Szczególnie tyczy się to tych, którzy odpowiadają za rozwój oprogramowania, administracji i inżynierii. Na rynku obserwujemy ciągły deficyt takich pracowników, co powoduje, że szczególnie w przypadku deweloperów istnieje tendencja do zatrudniania osób o mocnych kompetencjach technicznych, z pominięciem tych miękkich i biznesowych. Uzupełnianie tej luki kompetencyjnej ma na celu między innymi właściwie zaplanowany proces wdrożenia. Oznacza to dokładne zaprezentowanie modelu biznesowego oraz nazwanie głównych kompetencji związanych z sukcesami w danej organizacji oraz uzgodnienie sposobu wsparcia na przykład w postaci szkoleń, które uzupełnią deficytowe obszary. Niepokojąca dla rekruterów lokalnych jest również rosnąca liczba ofert zagranicznych, ponieważ wynagrodzenie, jak i szansa pracy w zupełnie innym środowisku i przy pomocy nowoczesnych technologii, niejednokrotnie zachęca do wyjazdu.
Walka o handlowca
IT to jednak nie jedyna branża, która boryka się z niedoborami rąk do pracy. Z podobnymi trudnościami trzeba się mierzyć także poszukując kandydatów z obszaru sprzedaży i obsługi klienta. Zdawać by się mogło, iż z racji rozwoju szeroko pojętego handlu baza dobrych specjalistów będzie na tyle obszerna, aby zapełnić struktury sprzedażowe w rozwijających się firmach. Nic bardziej mylnego. To właśnie o dobrego handlowca, który dba o relacje z klientem, potrafi skutecznie badać potrzeby i jest zorientowany na osiąganie wyników toczy się jedna z największych walk na rynku pracy. Jak ją zwyciężyć? To, co przykuwa uwagę handlowców, to przede wszystkim produkty lub usługi, jakie mają oferować, ich pozycja na rynku i prestiż reprezentowanej marki. Ważne są również narzędzia pracy, które powinny być na tyle dopasowane, aby zapewnić komfort podczas realizacji codziennych działań, a zarazem zwiększać ich skuteczność. Oczywiście istotne są też kwestie finansowe, jasny i przejrzysty system prowizyjny, rzetelność i dotrzymywanie ustaleń ze strony firmy. Bez tego nawet najlepiej przeprowadzona rekrutacja nie zapewni dobrej i przede wszystkim efektywnej kadry pracowniczej.
Umiejętności techniczne i znajomość języków obcych również poszukiwane
Liczna emigracja specjalistów z branż technicznych, na przykład inżynierów czy konstruktorów, która cały czas trwa, i stosunkowo mała liczba zainteresowanych relokacją do mniejszych aglomeracji na terenie Polski również spędzają sen z powiek rekruterom. Dodatkowo oferty w mniejszych miejscowościach oddalonych od dużych miast często nie wpisują się w oczekiwania finansowe najlepszych kandydatów. Poza próbami zaciekawienia ich współpracą poprzez inne korzyści, warto też w miarę możliwości zwiększać świadomość organizacji w zakresie oczekiwań potencjalnych członków zespołu. Firmy zabiegają obecnie również o fachowców – spawaczy, mechaników czy monterów, a także pracowników produkcji. Chcąc zwrócić ich uwagę tworzą coraz bardziej wymyślne kampanie marketingowe i rekrutacyjne.
Na wagę złota są też osoby dobrze znające mniej popularne języki obce. Na przykład w centrach usług wspólnych odpowiedzialnych za księgowość czy finanse poszukiwani są specjaliści mówiący po norwesku, a w sprzedaży lub marketingu – włosku i hiszpańsku. Osoby posługujące się biegle czeskim, duńskim, niemieckim, norweskim, rumuńskim, szwedzkim czy węgierskim znajdą natomiast pracę w call center, nawet jeśli nie mają doświadczenia zawodowego. Bardzo często w profilu idealnego kandydata znajduje się również wymóg operowania drugim językiem obcym w równie komunikatywnym stopniu. Dotarcie do osób, które go spełniają, wymaga natomiast najczęściej intensywnego działania na tematycznych forach internetowych i branżowych portalach społecznościowych oraz opierania się na rekomendacjach i poleceniach.
Oferta pracy jak reklama
Już od pewnego czasu można zauważyć, że publikowane ogłoszenia o pracę notują coraz mniejszą responsywność ze strony kandydatów. Dynamika rynku wymusza na firmach rekrutacyjnych niezwykłe tempo aktualizacji bazy osób potencjalnie zainteresowanych nowym zatrudnieniem. Tylko aktywne wyjście w stronę kandydatów pasywnych, czyli osób, które obecnie nie szukają pracy, zwiększa szansę na finalne zatrudnienie nowego pracownika. Intensywne poszukiwania toczą się wśród fachowców z niemal każdej dziedziny, a ci, o których mowa wyżej, będą szczególnie poszukiwani także przez kolejnych kilka lat. Chcąc zaprosić do struktury firmy specjalistę, musimy przygotować taką ofertę, która będzie nie tylko konkurencyjna, ale w punkt odpowiadająca oczekiwaniom potencjalnego pracownika. To po stronie rekrutera leży dziś zaciekawienie propozycją i utrzymanie kandydata w całym procesie rekrutacji. W gestii pracodawców niezwykle istotna jest za to jawność warunków pracy, jak i uelastycznienie swojej oferty. Dopasowanie jej do przyszłego pracownika nie tylko pokaże partnerski stosunek do nowego członka zespołu, ale już na samym starcie wzmocni jego motywację do realizacji powierzonych zadań.