Syndrom oszusta - jak rozpoznać
Jakie są główne cechy syndromu oszusta?
- Poczucie, że oszukuję - wierzysz, że oszukujesz innych co do swoich umiejętności i wkrótce zostaniesz zdemaskowany/zdemaskowana jako osoba niekompetentna.
- Nie uznajesz swoich osiągnięć - umniejszasz swoje sukcesy lub przypisujesz je czynnikom zewnętrznym, takim jak szczęście czy pomoc innych, a nie własnym zdolnościom.
- Masz skłonność do perfekcjonizmu - wyznaczasz sobie nierealistycznie, wysokie standardy i surowo oceniasz się, nawet przy małych niepowodzeniach.
- Boisz się porażki - odczuwasz ciągły strach przed popełnieniem błędu lub niepowodzeniem, który może prowadzić do unikania wyzwań.
- Uważasz, że jesteś gorszy/gorsza - stale porównujesz się do innych i odczuwasz, że jesteś gorszy/gorsza, mimo obiektywnych dowodów na własne sukcesy.
Syndrom oszusta może dotknąć osoby w różnym wieku, na różnym etapie życia i kariery. Co ciekawe, często obserwuje się go wśród osób, które osiągają wysokie wyniki zawodowe.
Momenty szczególnego ryzyka
Syndrom oszusta najczęściej ma swoje etapy: ataku i uśpienia. Czasem, przez wiele miesięcy nie daje o sobie znać. Kiedy indziej przyszpila nas i nie pozwala na radość z pracy, zmiany, nowych wyzwań.
Kiedy szczególnie powinniśmy obserwować, czy głos impostora zagłusza wszystko inne?
- Nowe wyzwania - pojawia się nowy projekt, zadanie, rola w zespole. To wtedy często odczuwamy irracjonalny lęk, a w głowie pojawia się myśl - “czy ktoś widzi moją niekompetencję?”. Ten lęk bywa paraliżujący, a nie motywujący i mobilizujący do działania. W efekcie uczucia te powodują, że porzucasz zadanie, rezygnujesz z wyzwania. Wycofujesz się do bezpiecznej rutyny.
- Awans - sama myśl o awansie dla osób z syndromem oszusta jest nie do przyjęcia. Nie czują się nigdy gotowe na to, by wejść szczebel wyżej. Osoby z syndromem oszusta często od lat tkwią w tym samym punkcie, są “wiecznymi ekspertami”. Gdy ich szefowie zaczną temat awansu, dopada ich absolutny brak wiary w siebie, który sprawia, że decydują się na zostanie w tej samej roli. Nawet jeśli mają kompetencje, by iść dalej.
- Zmiana pracy - to prawdziwy horror dla osób z syndromem oszusta. Bardzo często osoby te świetnie wiedzą, że potrzebują zmiany. Na poziomie racjonalnym doskonale poukładały sobie to, co w danym miejscu nie odpowiada im i czego oczekują od swojej przyszłej firmy. No właśnie… Tylko najczęściej boją się podjąć pierwszego kroku - aktywnego szukania nowej pracy. A nawet jeśli zdecydują się na to, to najmniejsze niepowodzenie skutecznie ich blokuje. W końcu mają potwierdzenie, że nie nadają się do niczego. I kolejne lata tkwią w tej samej firmie. Narażając się na wypalenie zawodowe, a nawet depresję i inne choroby psychiczne.
Osoby z syndromem oszusta, które otrzymają negatywną odpowiedź od potencjalnego pracodawcy, są w szczególnie trudnej sytuacji. Ich wrażliwość, brak wiary w siebie powodują, że od razu dochodzą do nich myśli “Jestem głupi/głupia”. Momentalnie przekreślają lata doświadczeń, certyfikaty, kursy, projekty. Bagatelizują każdy sukces. Umniejszają swojej roli. Myślą o sobie źle. Poddają się.
Jak syndrom oszusta wpływa na poszukiwanie pracy?
Przyjrzyjmy się, jak syndrom oszusta może objawiać się w kontekście tematu rekrutacji.
Po pierwsze, osoby z syndromem oszusta często po prostu unikają aplikowania na inne stanowiska, które są w zasięgu jej możliwości. Osoba z syndromem oszusta może uważać, że nie spełnia wszystkich wymagań określonych w ogłoszeniu o pracę, nawet jeśli jest wysoko wykwalifikowana.
Po drugie, niedocenianie swoich umiejętności i doświadczenia może przełożyć się na to, jak osoby z syndromem oszusta projektują swoje CV lub piszą listy motywacyjne. Minimalizowanie swoich osiągnięć na wczesnym etapie rekrutacji często sprawia, że nie są one wybierane do kolejnych etapów.
Po trzecie, syndrom oszusta wywołuje stały napływ negatywnych myśli i samokrytyki. Banie się na zapas wpływa na samopoczucie, sen i ogólnie zdrowie psychiczne. To z kolei prowadzi do paraliżującego strachu przed rozmowami kwalifikacyjnymi. Kandydaci z syndromem oszusta obawiają się dużo bardziej od innych, że nie będą umieć odpowiedzieć na pytanie, że rekruter zauważy ich niekompetencję. Ciągłe bombardowanie się takimi myślami nierzadko doprowadza do efektu samospełniającej się przepowiedni. Stres na tak wysokim poziomie może sprawić, że rzeczywiście podczas rozmowy z rekruterem, kandydat nie pokaże swojej najlepszej strony.
A jeśli mimo złych myśli kandydat wygra rekrutację? Wówczas oczywiście to kwestia szczęścia, przypadku. Uznanie, że to umiejętności, doświadczenie, dopasowanie do organizacji, postawa przeważyły o wyniku jest niezwykle trudne dla osób, które wciąż słyszą w głowie głos oszusta. Na szczęście z wewnętrznym impostorem można walczyć!
Jak poradzić sobie z syndromem oszusta, gdy szukasz pracy?
- Zaakceptuj - zrozum, że syndrom oszusta jest zjawiskiem powszechnym. Czymś, co dotyka nie tylko Ciebie, ale też wiele osób, także z Twojej branży!
- Zbierz pozytywny feedback - feedback kojarzy się z czymś negatywnym, a przecież informacja zwrotna powinna mieć dwie strony! Nie bój się poprosić o feedback dotyczący współpracy z Tobą od pracodawców, współpracowników i mentorów. Zbierz go w jednym miejscu i w chwili zwątpienia - przeczytaj.
- Wyrzuć słowo “perfekcyjny” ze swojego słownika - nikt nie jest doskonały, a błędy są naturalną częścią procesu rozwoju. Każdy je popełnia. Także te wszystkie osoby, które uważasz, że są lepsze od Ciebie!
- Otwórz się przed zaufanymi osobami - ćwicz z bliskimi rozmowy kwalifikacyjne. To najlepszy sposób na podbudowanie pewności siebie.
- Nie bój się wsparcia - porozmawiaj o swoich uczuciach z zaufanymi osobami - przyjaciółmi, rodziną. Jeśli widzisz, że syndrom oszusta blokuje Cię całkowicie i nie pozwala rozwinąć skrzydeł - poszukaj wsparcia u terapeuty. Dzięki profesjonalnej pomocy możesz nauczyć się strategii radzenia sobie z negatywnymi myślami. Wzmocnisz też poczucie własnej wartości.
- Doceń swoje osiągnięcia - aby chwile zwątpienia były jak najkrótsze, przydatnym narzędziem jest dziennik sukcesów. Zapisuj w nim swoje osiągnięcia, umiejętności, ukończone szkolenia, opisuj kolejne doświadczenia zawodowe. Taki dziennik pomoże Ci zachować bardziej obiektywny obraz swoich możliwości.
Nieudana rekrutacja to nie koniec świata!
Pisaliśmy już o tym, że negatywna odpowiedź od rekrutera, to dla osoby z syndromem oszusta bardzo trudne przeżycie. Przeżycie, które często decyduje o tym, by tkwić w organizacji, w której jest się aktualnie. Mimo niezadowolenia, słabej pensji, braku ciekawych projektów, możliwości rozwoju etc.
I chociaż radzenie sobie z syndromem oszusta po nieudanej rekrutacji może być wyzwaniem, to istnieją strategie, które mogą pomóc w przetrwaniu tego trudnego okresu.
- Zrozum swoje emocje - w pierwszym momencie po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi bardzo ważne jest, żeby uznać swoje rozczarowanie i smutek. Pozwól sobie na swoje uczucia, nie ignoruj ich. Warto też w tym momencie przypomnieć sobie, że wiele osób doświadcza podobnych emocji. W procesie rekrutacji wygrywa najczęściej jedna osoba. Wszystkie pozostałe mogą czuć się podobnie jak Ty.
- Poproś o feedback - jeśli rekruter nie przekazał Ci pełnej informacji zwrotnej, poproś go o to. Zapytaj wprost, dlaczego nie zostałeś wybrany/wybrana. Te informacje mogą być kluczowe do analizy na faktach - co mogłeś/mogłaś zrobić lepiej, a także - co poszło Ci świetnie.
- Zmień perspektywę - po etapie przyzwolenia sobie na emocje, po otrzymaniu feedbacku - warto wrócić do tych momentów lub zapisków w dzienniku sukcesów, które przypomną Ci o wszystkich Twoich dotychczasowych osiągnięciach. W zmianie perspektywy pomoże także uświadomienie sobie, że firma, która Cię odrzuciła, nie jest jedyną.
- Działaj aktywnie - czas między kolejnymi rekrutacjami możesz przeznaczyć na rozwój swoich umiejętności. Kursy, warsztaty, szkolenia, a nawet czytanie literatury branżowej mogą pomóc Ci w utwierdzeniu się w tym, że robisz postępy.
- Nie przestawaj ćwiczyć - niech niepowodzenie w jednej rekrutacji nie sprawi, że przestaniesz przygotowywać się do kolejnych rozmów rekrutacyjnych. To momenty, które dla większości osób z syndromem oszusta są najtrudniejsze. Dlatego ćwicz je z przyjaciółmi, a najlepiej profesjonalnym doradcą, który obiektywnie oceni Twoje umiejętności autoprezentacyjne i pomoże Ci je wzmocnić..
- Zrób kolejny krok - nie zrażaj się jedną porażką. Kontynuuj aplikowanie do innych organizacji i traktuj każdą rekrutację jako okazję do nauki i rozwoju.
Pamiętaj, że nieudana rekrutacja jest częścią procesu poszukiwania pracy, ale nie definiuje Twojej wartości ani kompetencji. Skupienie się na nauce z doświadczeń i kontynuowanie działań może pomóc w przezwyciężeniu syndromu oszusta i osiągnięciu sukcesu w przyszłości. Powodzenia!